mój aktualny zaz
Od kilku lat chodziła mi po głowie myśl – zdobyć ZaZ-a, najlepiej żółtego, model 968M. Przeglądałem aukcje allegro, strony ogłoszeniowe na Litwie i aukcje na Ukrainie. I nie mogłem trafić. Nawet jednego pojechałem obejrzeć, Taki biało-czarny, pomalowany pędzlem, zamiast zbiornika paliwa miał butelkę plastikową. Niekompletne zderzaki, niedomykające się prawe drzwi. Jedyny plus to, że odpalał pięknie, nawet na korbę od pierwszego „strzału”. Pozostałe, które widziałem: dziurawe, nie ten model, ceny zaporowe i nie ten kolor.
W końcu jest. Kolor, model, licytacja (historia zatacza koło). Przebijam, teraz trzeba pojechać odebrać. 400 km. Gotów jestem wracać na kołach ale sprzedający odradza. Wypożyczam autolawetę, jedziemy z synem 6 godzin. Na miejscu okazuje się, że autko chodzi tylko na dwóch cylindrach ale buda prawie jak nowa, zero rdzy! Co prawda kilka małych wgnieceń i wymieniany lewy przedni błotnik ale reszta jest cacy. A środek? Miodzio. Czysto (kremowa tapicerka) jak z fabryki. Wziąłem i ..... się cieszę, pali już na wszystkie gary.
Mam jeszcze pomysł zrobić mapkę ZaZ-ów w Polsce. Może będzie łatwiej dla właścicieli?